W oczekiwaniu na nową płytę Miike’a Snowa, po raz kolejny odkrywam ich debiut sprzed 3 lat (ach, cóż to był za rok!). Cały mijający tydzień należał do nich. Na weekend zrobiłam sobie jednak przerwę od mojego iPrzyjaciela i przypadkiem natknęłam się na poniższe nagranie. Ich najsłynniejszy singiel – „Animal” zagrany w lesie. Przepiękne, tajemnicze i magiczne otoczenie! Niebanalne, podobnie jak sam utwór. Bardzo chciałabym mieć kiedyś możliwość nakręcenia takiego cuda do mojej własnej, domowej kolekcji nagrań live. Tylko najpierw niech przyjadą do Polski. Najlepiej w lipcu, nad morze…
Desequilibrio Mental Amduscia 3 godziny temu | |
Decision Inminente Amduscia 3 godziny temu | |
Kill, Inc., Motherfuckers Amduscia 3 godziny temu | |
Out of Control Amduscia 4 godziny temu | |
False Freedom Amduscia 4 godziny temu |